Powrót


są takie chwile
gdy błyskawica rozwala drzewo
gdy dzień zamienia się w noc

przychodzi czas
kiedy gdzieś wyrasta nowe życie
stare upada w błoto

przychodzi czas
gdy w olśnieniu dostrzega się
kres

łąki samotne bezkresem nieba
kamienna płyta łoża
zapłakane kwiaty goryczą

dłonie których już nie ma
cienie dni postaci słów
wiatr który porywa nadzieję

deszcz obmywający stopy
z kurzu uczuć
rozmywa ślady wspomnień